O opowiadaniu

Oficjalne powstanie Jednego Jedynego Wyjątku: 31 stycznia 2012r.
Oficjalna publikacja Prologu: 6 lutego 2012r.
Oficjalne przenosiny na portal Blogspot: 7 sierpnia 2012r.
Oficjalne zakończenie bloga: 23 września 2014r.

Szczerą pogardę czuję do kolejnych historii o Hermionie jako córce Lordzia Voldzia albo Bellatiks Lestrange, albo Lordzia Voldzia i Bellatriks Lestrange, co samo w sobie jest dla chore. Dramione w Internetach namnożyło się zdecydowanie za dużo, do Harmione muszę dopiero dojrzeć, przez tysiące fanficków o Starym Pokoleniu czuję prawdziwą odrazę do Lily Evans, a w Nowym Pokoleniu króluje forbidden love Scorpius/Rose.
Cóż, musiałam znaleźć zatem coś nowego, coś, czego jeszcze nie było.
I znalazłam.
Jeden Jedyny Wyjątek to chyba rzeczywiście prawdziwy wyjątek. Nie spotkałam się jeszcze z podobnym parringiem – mam tutaj na myśli Hermionę Granger i Teodora Notta. Sama postać Teodora została potraktowana przez Rowling po macoszemu, wręcz prosiła się o jakieś rozwinięcie, stworzenie łatki w kanonie. A Hermiona… Ekhem, nie. Coś nie wydaje mi się, by po tylu latach upokorzeń ze strony Malfoya nagle zdała sobie sprawę z cudownej miłości do niego, a on sam – obowiązkowo bożyszcze hogwarckich dziewczątek – w jednej sekundzie zorientował się, że nasza Gryfonka zaokrągliła się przez wakacje w paru miejscach, sterczące włosy już mu nie przeszkadzają i ogólnie ona jest taka boska
Dobrze, koniec moich jęków!
Na początku natknęłam się na miniaturkę z Teomione, jak pozwoliłam sobie nazwać owe połączenie. Niestety, dłuższych opowiadań w języku polskim nie znalazłam, blogsfera była czyściutka, zatem pomyślałam: „A co tam. Skoro nic takiego nie ma, to ja coś wytworzę!”
Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić.
Pomysł na Wyjątek wpadł mi do głowy w mojej dłuższej przerwie od blogów, czyli mniej więcej w lipcu 2011r. Przez parę miesięcy dopracowywałam całość, układałam fabułę, kreowałam w swojej głowie kolejne postacie. Bałam się, bo moje najdłuższe opowiadanie dotrwało do ledwie dwunastego rozdziału i bardzo nie chciałam, by kolejne też tak skończyło. No ale, Teodora już pokochałam, Hermionę polubiłam niesamowicie, w dodatku strasznie brakowało mi publikowania tworów w Internecie, zatem parę miesięcy później założyłam bloga.
I tak się ciągnie to do dziś. Nadal męczę swoich kochanych Czytelników, robię na przekór ich wyobrażeniom, z Weną czasem jest lepiej, czasem gorzej, ale wciąż się nie poddaję. Wiem, jak wszystko się zakończy, mam plan. Bardzo ambitny zresztą
Obiecałam sobie, że wytrwam.
I jestem na dobrej drodze, by spełnić to przyrzeczenie.

Uwaga.
Ogólnie staram się bardzo ściśle trzymać kanonu, choć sam fanfick jest całkowitym odejściem od niego, ale wiadomo, o co chodzi. Nie mogłam się jednak oprzeć przed zmianą dwóch kwestii.
– mimo że w serii Rowling postanowiła uśmiercić matkę Teodora, u mnie ona żyje i ma się jako-tako,
– po bitwie w Departamencie Tajemnic w piątej części ojciec Teodora został zesłany do Azkabanu – w moim opowiadaniu nadal hasa po wolności.

Oboje są mi potrzebni w opowiadaniu. Nie pytajcie. Po prostu przeczytajcie.

     Zostałam nominowana do nagrody Liebster Award :)
     Zostałam nominowana do nagrody The Vertasile Blogger Award :)

5 komentarzy:

  1. Zapowiada się obiecująco. :D Też kiedyś myślałam nad stworzeniem jakiegoś opowiadania z tą parką, ale na myśleniu i chęciach, jak widać się skończyło... No nic, zabieram się za czytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jakoś Cię zaciekawiłam ^^ Miłej lektury :D

      Usuń
  2. Bardzo interesujace sama kiedy czytalam juz ktores z oolei denne dramione (choc jest wiele naprawde genialnych to zdevydowanie wiecej o mdlym draco lub puszxalskiej hermionie) wpadlam na pomysl ... Ej czemu by nie Hermiona i np Teodor ... Pomyslalam o tym gdy w ktorys opowiadaniu pisalao ze jest madry i byl tam prefektem a pewna dz kyora polaczyla draco i herm napisala ze przyjaciel draco - Theodor jest slizgonskim odpowiednikiem Miony ... Jakis czas nad tym kyslalam ale niestety z natury jestem tchorzem i nie podjelam sie tego zadania chociaz moz epewnego dnia w kazdym razie pozdrawiam i zaczynam czytac choc to opowiadanie jest stare :*

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Zapowiada się bardzo ciekawie :D Wreszcie ktoś się wysilił i wymyślił coś ciekawego (i mówi to osoba, która pisze Dramione :P ale przynajmniej u mnie razem nie będą - już ja o to zadbam :D).

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i czytałam, z pewną dozą lęku, jak eliminujesz po kolei najpopularniejsze w potterowskich fanfiction parringi i, powiem szczerze, byłam gotowa natychmiast nacisnąć krzyżyk w prawym górnym rogu, gdy tylko przeczytam zapowiedź kolejnego opowiadania o Hermionie i Snapie... Ale nie! Och, dzięki Bogu! W takim razie lecę czytać :D

    OdpowiedzUsuń

Za spam gryzę.

Obserwatorzy

Informacje

Belka: Empatia
Treść: Empatia
Szablon: Empatia; kredyty: emmawatsonfan.net, scatterflee.deviantart.com, breatherain.blogspot.com
Favikonka: by-elfaba.blogspot.com
Słowa na szablonie: Red - 'Lost'
Zabrania się kopiowania czegokolwiek. Inaczej poucinam rączki.